Microsoft zwalnia bardzo dużą liczbę osób w podległych podmiotach gamingowych. Najbardziej ucierpi Activision Blizzard

Ostatnie kilkanaście miesięcy upłynęło pod znakiem zwolnień nie tylko w branży ściśle technologicznej, ale także gamingowej. Są też oczywiście spółki, które łączą oba profile działalności. Jedną z nich jest Microsoft, który ogłosił właśnie pokaźną redukcję etatów w podległych sobie podmiotach zajmujących się tworzeniem gier. Dotknęła ona dział Xboksa, ZeniMax (w tym Bethesdę) oraz niedawno zakupione przez amerykańską firmę Activision Blizzard.

Microsoft podjął decyzję o zwolnieniu 1900 osób w dziale Xboksa, a także spółkach ZeniMax oraz Activision Blizzard. Można przypuszczać, że nie jest to wyłącznie efekt standardowej w przypadku znaczących przejęć eliminacji dublujących się stanowisk.

Microsoft jest o krok od trwałego wyprzedzenia Apple w kategorii najwyższej kapitalizacji giełdowej

Łącznie z pracą pożegnało się lub wkrótce pożegna się około 1900 pracowników. Największe zwolnienia dotkną Activision Blizzard. Oczywiście należy mieć na uwadze, że w przypadku fuzji dużych przedsiębiorstw bardzo często dochodzi do redukcji etatów, które mają na celu wyeliminowanie dublujących się stanowisk. Jednakże wydaje się, że ten przypadek jest odmienny, ponieważ Acitivision Blizzard miało zachować daleko posuniętą autonomię w strukturach Microsoftu. Z pracy w Blizzardzie odejdą także dotychczasowy prezes Mike Ybarra i współzałożyciel firmy Allen Adham, choć według dostępnych informacji nie zostali oni zwolnieni w sposób bezpośredni, a sami zrezygnowali w rezultacie wspomnianej redukcji etatów.

Microsoft odnotował bardzo dobre wyniki finansowe w pierwszym kwartale roku fiskalnego 2024

Jak donoszą źródła, zwolnienia objęły w szczególnym wymiarze dział Xboksa odpowiedzialny za przygotowywanie fizycznych wydań gier, a także dział obsługi klienta Activision Blizzard. Z pracą pożegna się także przynajmniej część community managerów. Microsoft jest jedną z najbogatszych spółek na świecie. Można przypuszczać, że firmę byłoby stać na podtrzymanie zatrudnienia dla wszystkich zwalnianych osób. Decyzja o przeprowadzeniu szeroko zakrojonej redukcji etatów nieco dziwi także w świetle dobrych wyników finansowych całej spółki. Zapewne ich głównym motorem jest chęć dalszej optymalizacji zysków, ale trudno uznać taką decyzję za pozytywną z punktu widzenia wizerunkowego.